Nie jesteś zalogowany na forum.
Skoro tak uważasz to następnym razem wypróbuj inne drożdże. Daj znać czy Twoje przypuszczenia się potwierdziły.
Ostatnio kupiłem drożdże pasywne Browin, do białych win. Jakbym coś znalazł ciekawego na wino. Dałem do lodówki i czekają.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Zauważyłem, że rodzynki w nastawie, jak ich się nie pokroi, że tak powiem "puchną" tzn wracają do postaci gronowej. W smaku są oczywiście wytrawne, no bo inaczej być nie może. Wyciskałem je po wyciągnięciu, ale może warto je potraktować sokowirówką?
Będę także robił 2 nastawy 20 litrowe by się rodzynki nie zmarnowały bo zrobiłem ich duży zapas. Dokupiłem figi i daktyle by nastaw był bardziej esencyjny, chociaż pomysł że skórką pomarańczową też mi się podoba.
Offline
Tak, rodzynki ciągną płyn. Potem można je zjeść. Dodawałem pomarańcze do wina mniszkowego, z DR, czy z kwiatów czarnego bzu. Te będą niedługo.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Te dwa nastawy 20 litrowe z dodatkiem fig i daktyli pracują jak krew z nosa. Rodzynki praktycznie leżą na dnie. Nastawiłem w sobotę i wylądowały w garażu . Może dlatego że tam jest chłodniej. Dzisiaj przeniosłem do domu.
Offline
Nie napisałem, że po przeniesieniu do domu ruszyło z kopyta. Czyli jednak zimne noce i garaż to za mało dla drożdży.
Offline
No to mamy powód dlaczego było tak mało aktywne.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Chyba przesadziłem z moim twórczym nastawem rodzynkowo figowo daktylowym. Wydaje mi się, że jest za bardzo esencyjne. Niby taki nastaw jest lepszy, ale w przypadku fig i daktyli czuć za mocne podbicie smakowe tych owoców. Jeszcze pracują te nastawy, gdyż drożdże przerabiają cukier z owoców. Zibi, jak twoim zdaniem zlewać już - pracują od 25 maja, czy jeszcze poczekać?
Offline
Jeśli mocno pracują to poczekaj z tydzień. Jaki mają poziom alkoholu?
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Nie potrafię powiedzieć. Na 10 litrów dałem 3 kg owoców. W tej chwili dodany cukier jest przerobiony. Przerabiany jest teraz zawarty w tych owocach. Nastaw jeszcze pracuje, może nie mocno niemniej jednak. Raczej należy przyjąć, że po 14 dniach jest to końcówka.
Offline
Tak, to już chyba końcówka.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
No to jestem po pierwszym zlaniu, wyszło mi ok 55 litrów tzn dwa nastawy po 20 i 15 litrów że wcześniejszych eksperymentów rodzynkowych. Wyszło na tyle obiecująco, że zastanawiam się czy nie trzasnąć jeszcze jednego nastawu tak że 40 litrów.
Offline
Wiadomo że możesz trzasnąć, ale może poczekaj bo zaraz będzie moc owoców na wino a rodzynki zrób w zimie jak z owocami gorzej.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Jakoś nie miałem siły wewnętrznej by się wstrzymać. Kupiłem i zaraz jak przyjdzie przesyłka, nastawiam. Jak owoce obrodzą to też zrobię nastawy. Dzisiaj miałem jechać w jedno miejsce, bo ktoś chcę się pozbyć kilku butli szklanych po pieniądzach. Niestety by się opłacało, trzeba zanabyć wszystko. Odpuszczam niestety.
Offline
Ile masz butli i jakie?
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Szklanych - 2x 54l, 1x 45l, 2x40l, 2x 5l.
Jeszcze by się tak przydało kilka szklanych tak 30 - 45l.
Offline
Masz trochę baniaczków, ale dużych. Ja wolę dwudziestki, łatwiej to przenosić jak pełne. No ale to detal.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Taa, mam i nie mam. 2 butle z tym niesmacznym winem wyjechały do dobrych chłopaków. Może na jesień wrócą. W jednej jest trójniak, w drugiej ostatni nastaw rodzowo-figowo-daktylowy. Tak naprawdę wolna jest 40 i 5. W tym tygodniu nastawiam jeszcze raz rodzynkę z figą i daktylem więc za miesiąc ten nastaw do wyklarowania wyląduje w wolnej 40. Tak że zostanę tylko z fermentatorami. Nie mam wyjścia, muszę zanabyć te szklane butle.
Offline
Daj znać jaki Ci wyszedł ten nowy nastaw. Ja ma chyba cztery butle z tworzywa, po wodzie. Pojemności 18,9 litra. Lekkie to i praktyczne. Jest uchwyt. Wlew dość szeroki. Wino z tego wychodzi dobre. Nie da rady to potłuc. Można to czasem załatwić za małą kasę. Szkło lepsze ale...
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Te butlę plastikowe 18,9l to też nie są tanie. Nastaw pewnie wyjdzie jak zawsze. Robię wg jednego przepisu, że tak powiem mojego autorskiego. Za rok wszystko będzie jasne co wyszło.
Wiadomość dodana po 1 h 47 min 31 s:
Nie wiem o jakich pieniądzach mówisz. Nie potrafię ich załatwić, a naprawdę by się przydały. Na Allegro wychodzi drogo.
Offline
Kiedyś taką kupiłem za 15 PLN od faceta co rozwoził wody, chyba Eden. Chyba warto było?! Nie wiem po ile na Allegro. Dwie butle dostałem w robocie z laboratorium za darmo, ale dałem dziewczynom wino. Badały skład butli chyba pod kątem zawartości bisfenolu. Nie było go w nich.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Dziewczyny jeśli dorwą słodkie to wypiją. A tych butli to też szukałem na OLX, gdzieś w pobliżu, niestety nie ma.
Offline
Niech piją, na zdrowie.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Z rodzynkowego nie byłem zadowolony, nawet do niego zaglądałem. Dzisiaj spróbowałem, chyba idzie ku dobremu. Smak zmienił się na lepsze. Ono w odróżnieniu od gronowego chyba dłużej dojrzewa.
Zobaczymy na wiosnę co wyjdzie.
Offline
Ważne że smak ma coraz lepszy.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Doszła szklana 30 i zużyłem ją na cześć rodzynkowego. Druga część 45l stoi w drugiej butli. Zanosi się na długie dojrzewanie. Rodzynkowe ma takie dziwne podbicie smakowe. Zastanawiam się czy z czymś nie zmieszać. Jeżyna pewnie była by dobra. I jeszcze, dwie 54l wróciły od chłopaków.
Offline