Nie jesteś zalogowany na forum.
Winorośl lisia (Vitis labrusca L.) - gatunek rośliny z rodziny winoroślowatych. Jest gatunkiem specyficznym dla wschodnich terenów Stanów Zjednoczonych oraz kanadyjskiej prowincji Ontario. Daje wina o charakterystycznym lisim aromacie, za który odpowiada m.in. antranilan metylu. W związku z tym nie są one zbyt lubiane przez konsumentów europejskich.
Gatunek jest jednak bardziej odporny na szkodniki i zimno niż odmiany europejskie winorośli właściwej. W drugiej połowie XIX wieku klęska filoksery (przywleczonej z Ameryki Północnej) zniszczyła dużą część winnic europejskich. Ze względu na odporność amerykańskiego gatunku początkowo próbowano tworzyć jego krzyżówki z winoroślami europejskimi. Ostatecznie krzyżówki nie są stosowane, choć przetrwały w niektórych miejscach i są używane do produkcji winogron deserowych. Zamiast nich używa się podkładek wyhodowanych z winorośli innych amerykańskich gatunków, m.in.: winorośl wapniolubna, winorośl pachnąca i winorośl piaskowa, na których szczepi się krzewy europejskie. Podkładka nie ma wpływu na smak owoców i wina, ale może mieć wpływ na wegetację rośliny (czas dojrzewania, dostosowanie go gleby itp.).
Istnieje kilka odmian uprawnych tego gatunku:
'Concord' (około 80% upraw), 'Delaware' - wina czerwone, soki
'Niagara', 'Catawba' - wina białe
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Na wina - taka sobie...
Na soki domowe - rewelacyjna.
Nie posiadamy tej Planety na własność... jedynie czasowo wypożyczyliśmy ją od naszych dzieci - i winniśmy zwrócić im ją w dobrym stanie.
Offline
Żeby wino dało się pić ze smakiem, musi być zachowany odpowiedni poziom kwasów w owocach, mianowicie nie powinny one przekraczać poziomu 8 g/litr.
Właściciele winnic starają się wyłapać taki moment na zbiór owoców, żeby poziom kwasów spadł do tego poziomu, bo w miarę dojrzewania kwasów ubywa( ale nie do zera).
Z kolei cukru w miarę dojrzewania przybywa, ale też nie bez końca.
Jeśli ktoś nie wie jaką ma odmianę a przypadkowo.... rośnie ona na ogrodzeniu, możliwe że jest to labrusca, czyli winorośl lisia.
Można ją rozpoznać po tym, że jak weźmie się pojedynczy owoc w palce i ściśnie, to środek (miąższ z pestkami) łatwo się oddzieli, a w palcach zostanie sama skórka.
Labruska ma charakterystyczny truskawkowy zapach i posmak i niechętnie jest używana do wina, a to głównie z dwóch powodów.
Pierwszy, to wysoki poziom kwasów i konieczność rozcieńczania moszczu, żeby nie był tak kwaśny. Nawet odkwaszanie węglanem wapnia niewiele daje.
Cukru potrafi zgromadzić dużo i dlatego w smaku nie czuje się tak dużo kwasów, ale w winie czuć i to bardzo.
Drugi powód, dla którego wino z labruski nie cieszy się powodzeniem to jej charakterystyczny smak.
Ponieważ winorośl lisia, czyli labruska pochodzi jak Pisze Zibi z kontynentu amerykańskiego, konkretnie z Ontario, wino z niej nazywane jest wodnikiem z Ontario.
Podstawową zaletą labruski jest jej przystosowanie do naszych warunków klimatycznych i znacznie większa odporność na choroby.
Jeśli więc ktoś zdecyduje się na zrobienia wina z labruski, będzie musiał rozcieńczyć moszcz, żeby zrobić wino czysto winogronowe, albo zmieszać z sokiem z owoców o niskiej kwasowości i zrobić wino owocowe.
Dla labruski o jasnych owocach można dorzucić np. sok z gruszek , dla labruski o ciemnych owocach dodać np; czarny bez, czeremchę, czy aronię.
Offline
Pewnie można ją dodawać do wina zamiast kwasku cytrynowego, czy cytryny..Ciekawe jakby wyszło dokwaszone wino z głogu, gruszy czy ryżu.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Nie sprawdzałem ale pewna koleżanka zapewniła mnie ze wino z labruski doskonale klaruje wino ze śliwek, dolewa się 1/6 wina do nastawu i proces klarowania znacznie się przyspiesza.
Offline
Spokojnie można kupażować wino z labruski z innymi winami -
i dobre rezultaty to daje.
Nie posiadamy tej Planety na własność... jedynie czasowo wypożyczyliśmy ją od naszych dzieci - i winniśmy zwrócić im ją w dobrym stanie.
Offline