Nie jesteś zalogowany na forum.
Witam. Wiadomo jak dokonujemy odciągu w jednego dymiona do drugiego to ten drugi musi być niżej przeważnie na podłodze a ten pierwszy na stole. Następnie zachodzi konieczność podniesienia tego z podłogi na stół a jest już wypełniony winem. Jak podnosić takie dymiony szklane w winem? Obejmując oburącz a czy można po prostu za szyję i w górę?
Tak młody jak dziś nie będziesz już nigdy!
Offline
Najlepiej postarać się o kosz, albo jakąś skrzynkę i dać coś miękkiego na jej spód. Podnoszenie za szyjkę jest bardzo niebezpieczne. Lepiej go objąć oburącz..
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Ja ponieważ mam maksymalny baniak szklany 15l, więc takich problemów nie mam, za szyjkę i do góry .
Offline
5,10, 15 powinny wytrzymać, większe to ryzykowna sprawa..Łatwiej kupić choćby plastikową miednicę albo wiklinowy koszyk i podnosić za niego..
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Tak koledzy tylko jest jeden problem. Jak zapakuje do kosza to nie widzę przy odciąganiu gdzie jest wężyk żeby osadu nie zaciągało.
Tak młody jak dziś nie będziesz już nigdy!
Offline
Jak zlejesz połowę to możesz balon wyciągnąć..Jest prawie o połowę lżejszy.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Zgadza się, ale wtedy większe ryzyko, że osad się podniesie. Raz, że jak się z wężyka wraca wino a dwa że przy podnoszeniu dymiona też jest takie ryzyko.
Tak młody jak dziś nie będziesz już nigdy!
Offline
Jeśli się podniesie, to niewiele..
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Ja kupiłem takie poręczne uchwyty, zakręcane na szyjkę balonu. Uzywam do tych od 15 do 25 l. Wolę to, niż uchwyty kosza, plastykowe w koszu "Made in PRC" pękły, a kosz wiklinowy, polski, nieumiejętnie wypleciony - "rozsnuł" mi się przy próbie uniesienia balonu z winem.
Offline
Nie wiem, czy podnoszenie balona 25 L za szyjkę jest bezpieczne...
Nie posiadamy tej Planety na własność... jedynie czasowo wypożyczyliśmy ją od naszych dzieci - i winniśmy zwrócić im ją w dobrym stanie.
Offline
Ja kupiłem takie poręczne uchwyty, zakręcane na szyjkę balonu. Uzywam do tych od 15 do 25 l. Wolę to, niż uchwyty kosza, plastykowe w koszu "Made in PRC" pękły, a kosz wiklinowy, polski, nieumiejętnie wypleciony - "rozsnuł" mi się przy próbie uniesienia balonu z winem.
A co jak szyjka nie wytrzyma? Nie mam bladego pojęcia jak wygląda taki uchwyt na szyjkę.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Olaf zrób fotkę bo trudno mi sobie wyobrazić podnoszenie 25 l balony za szyjkę, chyba ze coś źle zrozumieliśmy
Offline
No właśnie Olaf tego się obawiałem, że szyjka nie wytrzyma. A mógłbyś wstawić jakiś link jak ten uchwyt wygląda.
Tak młody jak dziś nie będziesz już nigdy!
Offline
No i właśnie dla tego największy jaki używam to 15 litrów.
Offline
balon 15l spokojnie za szyjke podnosze zadnych problemow w tymnie widze ale 25L nie probowalem
Offline
Już raz jednemu balonowi szyjkę urwałem..Nie pamiętam ile miał litrów..Większego jak 5-litrowy za szyjkę nie podnoszę, no chyba że pusty.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Ja podnosiłem raz balon 54L prawie pełny i wytrzymał, ale już tak nie robię z obawy, że szyjka zostanie w rękach a reszta pójdzie na podłogę. Teraz do 15L dźwigam za szyjkę, ale większe proszę kogoś o pomoc i od dołu chwytamy. Ale trochę jest strach, bo jakby strzelił to nam żyły poprzecinać może.
Tak młody jak dziś nie będziesz już nigdy!
Offline
Za szyjkę to można dźwigać baniak plastikowy, szkło jest niepewne. Lepiej pomyśleć o jakimś koszu albo drewnianej skrzyneczce.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Najłatwiej byłoby skrzynce, z jednej strony ścianka pusta, więc byłoby widać.
Albo mocne wiadro/kastra i wyciąć niewielki otwór. Tylko w tym wypadku już nie przyda się w budowlance.
Za szyjkę lepiej nie łapać. Nawet jeśli balon wytrzyma, to my możemy nie wytrzymać i puścić. Można też ten dolny balon postawić na np. desce i pasami całość podnieść, ew. zrobić coś podobnego do noszy.
Offline
Uchwyt służy mi głównie do podnoszenia, potem przytrzymuję od spodu. Ja przy spuszczaniu wina wolę mieć odsłonięty balon i widzieć, co się dzieje. Dlatego nie używam balonów większych, niż 25 litrów, bo nie dźwignę (kręgosłup). Mam nawet 50 litrowy na zbyciu, ale nikt nie chce. Uchwyty zaś póki co się sprawdzają, ale najdalej targam butle z pokoju do kuchni, podtrzymąc od spodu.
Wysłałbym fotkę, ale raz, że z telefonu koszmarnie się porusza po necie, dwa - wstyd przyznać, nie umiem załączać fotek w ten sposób. Kupiłem te uchwyty w którymś internetowym sklepie z art. winiarskimi.
Offline
Takie coś?
Offline
Ja również nie używam koszy do balonów, bo przez nie widać prawie nic przy zlewaniu znad osadu. Koszy używam tylko do przetrzymywania pustych balonów. Wydaje mi się ciekawy pomysł z tym, aby pod balon dawać jakąś podstawkę np. z desek czy blachy z uchwytami. Taki pomysł pojawił się zresztą dzisiaj na Chat, do którego wszystkich użytkowników zapraszam http://www.domowawinnica.4ra.pl/chat/
Tak młody jak dziś nie będziesz już nigdy!
Offline
Tak, widziałem, że o tym piszecie. Kilka minut po tym, jak ja o tym napisałem .
Offline
No potwierdzam grzechu też jest tam stałym bywalcem i chyba może potwierdzić, że panuje tam miła i luźna atmosfera.
Tak młody jak dziś nie będziesz już nigdy!
Offline
Ja zrobiłam podstawki pod balony i pod kosze na szydełku z pociętych starych bawełnianych podkoszulków.
Mnie służą głównie do przesuwania kosza z balonem po podłodze, ale gdyby lekko zmodyfikować wersję, podstawić jakieś sztywne denko, podciągnąć boki do góry ...
To na razie taki roboczy projekt, ale trzeba by przemyśleć problem
Offline