Nie jesteś zalogowany na forum.
Nie tylko z winogron wina się robi.
Doskonałymi surowcami winiarskimi są rozmaite owoce i zioła,
często z naszych własnych upraw.
Niejeden już ogród skomponowano pod kątem uprawiania naszego Hobby.
Zapraszamy do prezentowania naszych osiągnięć i metod pracy
w tej arcy-ciekawej dziedzinie.
Nie posiadamy tej Planety na własność... jedynie czasowo wypożyczyliśmy ją od naszych dzieci - i winniśmy zwrócić im ją w dobrym stanie.
Offline
Jak pisałem w innym miejscu mam malutki ogródek, cała działka z tym co pod domem to 350 metrów kwadratowych. Krzewów winorośli mam około 10.
Z ciekawych surowców na wino nam różę rugosa. Robię wina z płatków jej kwiatów i z jej owoców. Płatki zrywam po południu kiedy kwiaty są już zapylone, wtedy z takiego ogołoconego kwiatu powstanie owoc.
Płatki kwiatów i młode listki suszę w 30 stopniach z termoobiegiem i mam fajne herbatki..W sumie mam kilkanaście róż pomarszczonych o kwiatach ciemno i jasno różowych.
To w zupełności wystarczy na zrobienie wina kwiatowego i owocowego w tym samym roku. Roślina kwitnie przez kilka miesięcy bardzo obficie, wspaniale pachnie.
Jest odporna ma mróz. Owoce rózy pomarszczonej maja kilkadziesiąt razy więcej witaminy C niż świeża cytryna.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Smoku popraw tytuł jest To winogrono
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.
Burčiak čisti krv, ale špini nohavice.
Offline
Gdzie leży błąd...?
Nie posiadamy tej Planety na własność... jedynie czasowo wypożyczyliśmy ją od naszych dzieci - i winniśmy zwrócić im ją w dobrym stanie.
Offline
Ja też nie wiem..W tekście było owce zamiast owoce to poprawiłem..
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Wino z owiec...
No, ba!
...czy raczej: "-Baaa...!"
Proszę wybaczenia. Kurza ślepota nie oszczędza nikogo...
Nie posiadamy tej Planety na własność... jedynie czasowo wypożyczyliśmy ją od naszych dzieci - i winniśmy zwrócić im ją w dobrym stanie.
Offline
Smoku Beee...!
Offline
E tam, poprawiłem i nawet ślad nie został..
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
No nie ładnie, już pobeczeć nie można, bo owce przegoniłe .ś
Offline
Wino z owiec jest średniej jakości..Weganie go nie piją..
Sprawdzonym surowcem na wino który mam w ogródku jest czarna porzeczka i agrest. Agrest ciemno czerwony i bardzo duży..
Mam jostę, z której wino po roku smakuje naprawdę dobrze. Wreszcie mam wiśnie, a to znakomity surowiec na wina.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Z wiśni robiłem jest przednie, porzeczka czerwona połączona z czarną plus płatki dębowe lekko opiekane też niezłe, aronie robiłem raz ale jeszcze długo poczekam na nią . Wino z śliwek węgierek moim zdaniem jest rewelacyjne z mirabelek też ale do węgierki nie ma startu. Wino jabłko gruszka plus cynamon przepis do korekty i kto wie moze bedzie dobre i oczywiście malina. Z czernic robiłem ale mam ocet winny zamiast wina
Offline
Moim zdaniem i zdaniem moich znajomych najlepsze wina owocowe to w wiśni oraz z porzeczek. Lubię też z głogu, dzikiej róży, truskawek, agrestu, jabłek i śliwek węgierek, ale jak dla mnie do wiśniowego i z porzeczkowego nie mają startu. Ale każdy ma swój gust.
Acha zapomniałem dodać ze z owiec też jeszcze nie robiłem
Ostatnio edytowany przez ToMa (2017-12-06 14:37:42)
Tak młody jak dziś nie będziesz już nigdy!
Offline
Moim subiektywnym zdaniem, bardzo dobre dobre wina są z mieszanych owoców dziko rosnących, DR i głóę są dobre jako wina solo na pierwszy nastaw, al następnie na drugi nastaw do tych owoców dołączam różne owoce CzB, aronia, ałycza, jarzębina, tarnina, czeremcha i co się jeszcze znajdzie, twierdzę że takie wina są na prawdę super .
Offline
Moim subiektywnym zdaniem, bardzo dobre dobre wina są z mieszanych owoców dziko rosnących, DR i głóę są dobre jako wina solo na pierwszy nastaw, al następnie na drugi nastaw do tych owoców dołączam różne owoce CzB, aronia, ałycza, jarzębina, tarnina, czeremcha i co się jeszcze znajdzie, twierdzę że takie wina są na prawdę super
.
Chyba powinieneś podać takie przepisy szczegółowo w osobnych wątkach..
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Dobra, ale najpierw piwo muszę uzupełnić.
Teraz już nawet można stwierdzić czy są dobre czy nie , bo już trochę poleżały .
Kiedyś jakiś zlot by się przydał, do degustacji - kurcze tylko nie w Krakowie bo to kawał drogi.
Offline
Wołomin jest "w pół drogi".
Godne i sprawiedliwe zatem - a wręcz słuszne! -
byłoby, aby Rochu nasz miły, w roli gospodarza wystąpił.
Jako człek gnuśny, acz gościnny -
z pewnością rad będzie obaczyć cały nasz głodny i spragniony Kolektyw,
z domostwa zacisznego się nie ruszając.
Nie posiadamy tej Planety na własność... jedynie czasowo wypożyczyliśmy ją od naszych dzieci - i winniśmy zwrócić im ją w dobrym stanie.
Offline
Zaiste Smoku słusznie prawisz.
Tak młody jak dziś nie będziesz już nigdy!
Offline
Rochu w Wołominie mieszka?
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Jestem za, obydwoma rekami się podpisuję, tylko co na to Rochu - ale chyba nie będzie chciał się pozbawić takiego miłego towarzystwa (miałbyś okazję z Kapslem się poznać ), latem to i pod jabłonką można się przespać
.
Offline
Ale tam podobno mafia?
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Rochu, jako nasz Kolega, oczywiście ma taką możliwość,
a nawet powinien się wypowiedzieć w kwestii lokalizacji najprzedniejszej placówki NFZ
(Naszego Forumowego Zlotu )
...ale zachodzi bardzo poważna obawa, że może zostać przegłosowany.
Rochu, cieszysz się?
Wiadomość dodana po 07 min 45 s:
Jestem za, obydwoma rekami się podpisuję, tylko co na to Rochu - ale chyba nie będzie chciał się pozbawić takiego miłego towarzystwa (miałbyś okazję z Kapslem się poznać
), latem to i pod jabłonką można się przespać
.
Kuba, jakim latem...? Pod jaką jabłonką...?
Tosz to zima idzie...
Jak w podróż służbową, to zakładaj płaszcz najelegantszy.
Szyję sobie Kapslem owiniesz,
żeby nie było, że na lisy poskąpiłeś grosza kuśnierzowi -
- i żwawo - w drogę!
Jak się będziecie obściskiwać na powitanie, -
to się Rochu z Twoim Kapslem zapozna - automatycznie!
Nie posiadamy tej Planety na własność... jedynie czasowo wypożyczyliśmy ją od naszych dzieci - i winniśmy zwrócić im ją w dobrym stanie.
Offline
No ja myślę perspektywicznie, dla mnie zlot w zimie to tylko w Zakopanem, ale wtedy trzeba wziąć mocne trunki 40% wzwyż .
A w lecie pod Rochową jabłonią to nawet piwo można popijać, bez obawy hipotermii .
Offline
Latem pod jabłonią mogą być kleszcze i inne równie niebezpieczne zwierzęta.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Kapsle...?
Nie posiadamy tej Planety na własność... jedynie czasowo wypożyczyliśmy ją od naszych dzieci - i winniśmy zwrócić im ją w dobrym stanie.
Offline
Kapsle też, cenna uwaga.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline