Nie jesteś zalogowany na forum.
Wino - trucizna czy lek? Cała prawda z badań naukowych
Zdania naukowców są w tej kwestii podzielone. Światowa Fundacja Badań nad Rakiem sugeruje, że alkohol jest szkodliwy i jest czynnikiem potencjalnie rakotwórczym. Czerwone wino alkoholem oczywiście jest, więc teoretycznie należy je włączyć w ich opinię.
Teoretycznie, bo czerwone wino ma jednak zupełnie inne właściwości niż inne alkohole. Zawiera resweratrol, który jest antyrakowym składnikiem. Został on odkryty w latach 90 XX wieku przez japońskich naukowców i od tego czasu przeprowadzono na nim setki badań.
Jak działa resweratrol?
Pomaga winorośli chronić się przez skutkami szkodliwego promieniowania ultrafioletowego i ozonu. Oddziałuje na wszystkie etapy transformacji komórki prawidłowej w nowotworową*:
- na inicjację raka
- wpływa na proces podziału zmutowanej już komórki
- oraz na rozplenianie się komórek nowotworowych
*działanie to zostało zaobserwowane w wielu badaniach eksperymentalnych na modelu raka skóry, prostaty, okrężnicy, trzustki i przełyku
Resweratrol działa hamująco na proces nowotworzenia.
Powoduje tzw. apoptozę, czyli nic innego jak samobójstwo uszkodzonych komórek, które mogłyby zrakowieć, a także zwiększa sprawność naprawy genów, które zostały uszkodzone na skutek toksyn chemicznych lub promieniowania. Biorąc pod uwagę, że sam alkohol jest właśnie toksyną, można wyciągnąć wniosek, że działanie resweratrolu zawartego w czerwonym winie balansuje w pewnym stopniu szkodliwe działanie alkoholu, pytanie do jakiej ilości? Eksperci z World Cancer Research Fund stwierdzili, że dokładne ustalenie ilości wina, od której zaczyna ono wykazywać potencjalnie kancerogenny (rakotwórczy) efekt nie jest możliwe. Wiadomo natomiast, że jeśli macie zamiar pić czasem alkohol, to najlepszym wyborem będzie bez wątpienia czerwone wino bogate w resweratrol. Jeśli zachowamy w tym zdrowy umiar, to wino pite w rozsądnej ilości jest korzystne dla zdrowia. Na dodatek z profilaktyką antynowotworową w pakiecie.
Pytanie, co rozumieć przez rozsądną ilość?
Może warto się w tej kwestii podeprzeć wytycznymi WHO, które mówią, że w przypadku mężczyzn bezpieczne jest wypicie 4 porcji standardowych (w przypadku wina 13 % to 4 kieliszki po 100 ml albo 2 po 200 ml), natomiast w przypadku kobiet to 2 porcje standardowe (2 kieliszki po 100 ml albo jeden 200 ml). Pamiętajcie, że w restauracjach zazwyczaj objętość kieliszka to 175 ml, więc to prawie 2 porcje standardowe!
Warto też pamiętać o wytycznych specjalistów od uzależnień. Najważniejsze, żeby w każdym tygodniu mieć 4 dni wolne od picia alkoholu.
UWAGA! Wybierajcie czerwone, nie białe!
Łączna zawartość zdrowych polifenoli w czerwonym winie wynosi 2000 mg/l, czyli jest 5-10 razy większa niż w winie białym. Należą do nich flawonidy, flawiny, antocyjany i stilbeny (w tej ostatniej grupie związków mieści się resweratrol).
UWAGA!
Chorzy na nowotwór nie powinni pić alkoholu w ogóle. Nawet mała ilość może wspomagać rozwój guza.
Bibliografia:
A. Herzog, K. Christine, Dieta antyrakowa – smaczne żywienie w profilaktyce i leczeniu chorób nowotworowych, 2010.
D. Khayat Prawdziwa dieta Antyrakowa, Kraków 2012.
Coy Johannes F., F. Maren, Nowa dieta antyrakowa, 2011.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Wino na zdrowie, odmładzanie #Ziołowa Apteka odc.1 #Resveratrol siła czerwonego wina #CzerwoneWino
https://www.youtube.com/watch?v=QEjrb91kX9o
Winogrona zabijają komórki rakowe - Na działce #7
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Wino nie szkodzi, niebezpieczne są zawarte w nim środki konserwujące
Siarczyny zawarte w winie, używane jako środek konserwujący, odkładają się w nadmiarze w organizmach ludzi konsumujących ten napój często. Tak wynika z raportu opracowanego na podstawie najnowszych badań przeprowadzonych na zlecenie francuskiej Państwowej agencji bezpieczeństwa sanitarnego. Wiadomość o tym zamieścił portal Rue89.
Badaniami objęto ludność Francji. Ujawniły one, że 3 proc. dorosłych mieszkańców tego kraju przekracza dzienną bezpieczną dawkę sulfitów czyli siarczynów. 70 tej dawki pochodzi z wina, praktycznie spożywanego codziennie - należy ono do francuskiej powszechnej kultury gastronomicznej. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zaleca, aby dzienna dawka tego spożywczego środka konserwującego nie przekraczała 0,7 miligrama na kilogram wagi ciała człowieka. Na przykład, osoba ważąca 70 kg nie powinna wchłaniać dziennie więcej niż 50 miligramów siarczynów. W przypadku populacji Francji, ponad milion ludzi przekracza tę normę pijąc wino, przy czym absolutnie nie są to osoby nadużywające alkoholu, ponieważ do przekroczenia normy wystarczy wypijanie dziennie 20 do 25 cl wina (ćwierć litra, trzy kieliszki). Symptomy nadmiaru siarczynów w organizmie bywają różne, od wysypki i swędzenia do bólu głowy. - Mimo, że nie jest to prawdziwa alergia, ale tylko reakcja nadwrażliwości na ten czynnik, nie można jej lekceważyć, ponieważ u niektórych osób skutki mogą być poważne, zwłaszcza w przypadku astmatyków - ostrzega dr Jean-Francois Nicolas ze Szpitala Uniwersyteckiego w Lyonie.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Wino nie szkodzi, niebezpieczne są zawarte w nim środki konserwujące
Siarczyny zawarte w winie, używane jako środek konserwujący, odkładają się w nadmiarze w organizmach ludzi konsumujących ten napój często. Tak wynika z raportu opracowanego na podstawie najnowszych badań przeprowadzonych na zlecenie francuskiej Państwowej agencji bezpieczeństwa sanitarnego. Wiadomość o tym zamieścił portal Rue89.
Badaniami objęto ludność Francji. Ujawniły one, że 3 proc. dorosłych mieszkańców tego kraju przekracza dzienną bezpieczną dawkę sulfitów czyli siarczynów. 70 tej dawki pochodzi z wina, praktycznie spożywanego codziennie - należy ono do francuskiej powszechnej kultury gastronomicznej. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zaleca, aby dzienna dawka tego spożywczego środka konserwującego nie przekraczała 0,7 miligrama na kilogram wagi ciała człowieka. Na przykład, osoba ważąca 70 kg nie powinna wchłaniać dziennie więcej niż 50 miligramów siarczynów. W przypadku populacji Francji, ponad milion ludzi przekracza tę normę pijąc wino, przy czym absolutnie nie są to osoby nadużywające alkoholu, ponieważ do przekroczenia normy wystarczy wypijanie dziennie 20 do 25 cl wina (ćwierć litra, trzy kieliszki). Symptomy nadmiaru siarczynów w organizmie bywają różne, od wysypki i swędzenia do bólu głowy. - Mimo, że nie jest to prawdziwa alergia, ale tylko reakcja nadwrażliwości na ten czynnik, nie można jej lekceważyć, ponieważ u niektórych osób skutki mogą być poważne, zwłaszcza w przypadku astmatyków - ostrzega dr Jean-Francois Nicolas ze Szpitala Uniwersyteckiego w Lyonie.
I to kolejny dowód na wyższość miodów pitnych nad winami
Offline
Zibi napisał/a:Wino nie szkodzi, niebezpieczne są zawarte w nim środki konserwujące
Siarczyny zawarte w winie, używane jako środek konserwujący, odkładają się w nadmiarze w organizmach ludzi konsumujących ten napój często. Tak wynika z raportu opracowanego na podstawie najnowszych badań przeprowadzonych na zlecenie francuskiej Państwowej agencji bezpieczeństwa sanitarnego. Wiadomość o tym zamieścił portal Rue89.
Badaniami objęto ludność Francji. Ujawniły one, że 3 proc. dorosłych mieszkańców tego kraju przekracza dzienną bezpieczną dawkę sulfitów czyli siarczynów. 70 tej dawki pochodzi z wina, praktycznie spożywanego codziennie - należy ono do francuskiej powszechnej kultury gastronomicznej. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zaleca, aby dzienna dawka tego spożywczego środka konserwującego nie przekraczała 0,7 miligrama na kilogram wagi ciała człowieka. Na przykład, osoba ważąca 70 kg nie powinna wchłaniać dziennie więcej niż 50 miligramów siarczynów. W przypadku populacji Francji, ponad milion ludzi przekracza tę normę pijąc wino, przy czym absolutnie nie są to osoby nadużywające alkoholu, ponieważ do przekroczenia normy wystarczy wypijanie dziennie 20 do 25 cl wina (ćwierć litra, trzy kieliszki). Symptomy nadmiaru siarczynów w organizmie bywają różne, od wysypki i swędzenia do bólu głowy. - Mimo, że nie jest to prawdziwa alergia, ale tylko reakcja nadwrażliwości na ten czynnik, nie można jej lekceważyć, ponieważ u niektórych osób skutki mogą być poważne, zwłaszcza w przypadku astmatyków - ostrzega dr Jean-Francois Nicolas ze Szpitala Uniwersyteckiego w Lyonie.
I to kolejny dowód na wyższość miodów pitnych nad winami
Zdecydowanie tak..
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Ooo, pochwalam powyższe stwierdzenia w całej rozciągłości, Zibi , Rochu miody są dooobre .
Ostatnio edytowany przez kuba (2018-01-17 15:10:32)
Offline
Wszystko jest dobre,i tylko w małych ilościach- winiarze.Jak organizm czegoś potrzebuje i trzeba mu dać. Jak nie pojesz będziesz głodny. Tak samo wypić choćby lampkę wina: To na zdrowie a, w szczególności wino czerwone jest bardzo zdrowe. Nawet i, lekarze piją . Księża też. Oni za kołnierz nigdy nie wylewają.
Pozdrawiam,
Eug, Gliwice +4 km
Offline
Wszystko jest dobre,i tylko w małych ilościach- winiarze.Jak organizm czegoś potrzebuje i trzeba mu dać. Jak nie pojesz będziesz głodny. Tak samo wypić choćby lampkę wina: To na zdrowie a, w szczególności wino czerwone jest bardzo zdrowe. Nawet i, lekarze piją . Księża też. Oni za kołnierz nigdy nie wylewają.
Np. praca...
Pracować, żeby coś dobrego zrobić - i żeby się nie nudzić,
a nie: żeby się na śmierć zatyrać.
Nie posiadamy tej Planety na własność... jedynie czasowo wypożyczyliśmy ją od naszych dzieci - i winniśmy zwrócić im ją w dobrym stanie.
Offline
Smoku jesteś marzycielem. Musiałbyś pracować na swoim i mieć pokaźne konto żeby tak pracować.
Quidquid agis prudenter agas et respice finem.
Burčiak čisti krv, ale špini nohavice.
Offline
Do pokaźnego konta nie dochodzi się poprzez zatyranie się na śmierć.
Nawet na Powązki się tak nie dochodzi.
Nie posiadamy tej Planety na własność... jedynie czasowo wypożyczyliśmy ją od naszych dzieci - i winniśmy zwrócić im ją w dobrym stanie.
Offline
He, he To jest prawda..
Offline
Jesteśmy przyzwyczajeni do picia alkoholu na wakacjach, aby się zrelaksować. Oglądanie meczów piłkarskich i spotkania towarzyskie nie obywają się bez alkoholu. Miłośnicy hazardu piją również wino lub koniak, ale to duży błąd.
Utrata kontaktu z realnym światem i obniżona koncentracja
Hazardzista traci kontakt z rzeczywistością z powodu przyjmowania gorących napojów. Przestaje śledzić, co dzieje się przy stole karcianym lub traci jednego dolara za drugim, gry automaty owoce .
Niebezpieczne eksperymenty
Po alkoholu wszyscy chcemy czegoś nowego i próbujemy przeżyć dreszczyk emocji. W tym przypadku to pragnienie przekłada się na stosowanie niesprawdzonych strategii, uruchamianie nieznanych slotów. Chęć podejmowania ryzyka w stanie nietrzeźwym wydaje się normalna i uzasadniona, ale w końcu prowadzi do utraty dużych sum.
Problemy z empatią i zaburzeniami widzenia
Naukowcy odkryli, że osoba, która piła, ma problemy z empatią. Innymi słowy, przestaje "czytać" przeciwników i nie jest w stanie określić, jakie emocje odczuwają. Alkohol ma negatywny wpływ nie tylko na percepcję i postrzeganie świata, ale także na wzrok. Alkohol spowalnia adaptację źrenicy do zmian jasności światła. Oznacza to, że po wypiciu kilku kieliszków alkoholu pogarsza się wzrok.
Offline
Kasyna są chyba tylko w większych miastach, na wsi nie ma takich "zagrożeń".
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Bo kto pije to żyje. Przeca za kołnierz nie wylewają wódki. Wódka jest dla ludzi, i trzeba wiedzieć ile wypić, żeby łeb nie bolał.
Pozdrawiam Gliwice.
Offline
Tak, alkohol jest składnikiem wielu leków. Kwestia dawki.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Przecież, wszystkie lekarstwa są oparte na alkoholu, oraz syropy przeciw kaszlu.
Pozdr.
Eug..
Offline
Tak.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline