Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
Niby połowa października a temperatury takie że jest problem z muszkami. Pomyślałem zrobie na nie jakieś sidła.
Próba pierwsza. Ocet spirytusowy plus kilka kropel ludwika. Próba druga- resztkami sił pracujący osad drozdzowy ze zlewania wina, rozwodniłem lekko i dodałem pól łyżeczki cukru. Na to strecz i mała dziurka jako wejście do pieczary. Sposób 2 podobno sprawdza sie idealnie z octem jabłkowym, ale ja sprobuje z fermentującym starym osadem.
Macie jakieś swoje patenty? Na fotce 1 po 24h, na 2 dopiero zrobiona.
Offline
Mnie też plaga, sporo topi się w rurkach fermentacyjnych, w końcu mam ponad 10 nastawów.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Zatykaj rurki watą.
Nie posiadamy tej Planety na własność... jedynie czasowo wypożyczyliśmy ją od naszych dzieci - i winniśmy zwrócić im ją w dobrym stanie.
Offline
Jak zatkam to się nie potopią i latają dookoła. Utopione regularnie wypłukuje pod kranem.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Strony: 1