Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: Poprzednia 1 2 3
Ok, zrób fotke i daj na forum.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Maliny jeszcze się poniewierają na krzakach, można i bardzo dobrą urwać, i tej porze. Jak spojrzę to wszystkie są czerwone. Do zjedzenia tak co 15 sztuka.
Pozdr.
Eug..
Offline
Ja z ogródka do jedzenia mam winogron.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
ja tez mam , ale liście do wąchania.
Pozdrawiam
Offline
Liście winogron są jadalne, zwłaszcza młode. Chyba na Cyprze robią z nich mini gołąbki... Liść winorośli zamiast liścia kapusty.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
A, skąd ty wiesz?
Offline
Chyba Makłowicz miał filmik z Cypru i opowiadał. Poza tym gdzieś czytałem.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Ja zbieram w maju liście z nich na herbatkę, z malin, jeżyn , brzozy. Dorzucę mięty super herbatka w zimowe wieczory.
Offline
Mam też dużo soku zrobione z owoców jak: winogron z agrestem . Super wyszedł sok do picia . Pół na pół z wodą , super smakuje.
Potem malina z wiśnią tez robiłem na sok.
Następny sok To; agrest , jeżyny i wiśnia. Taki mieszany z wodą , super herbatka.
A tych słoików z tym z tymi sokami mamy około 100 sztuk 3/4 litra i 0,5 litrowych.
Wszystkie soki podpisane są na regale. Data produkcji i dany sok.
ogórków mamy ponad 100 słoików. Kiszone i pasteryzowane.
Papryki mam około 20 słoików, latem kupiłem jak była tania . Teraz idę do komórki i biorę sobie z półki.
Tak samo pomidory słoikach mamy 80 sztuk . Do nowych wystarczy . Cena w sklepie, puszka pomidorów około 5 zł , może drożej .
pozdrawiam , to zimowe zapasy. Nie muszę biegać po sklepach
Offline
W zimie i na wiosnę, jak znalazł.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Całe czasy pijemy, sok z wodą. Trzy lata może stać , a nawet wincy jak słoik dobrze trzyma.
Pozdr.
Offline
WITAM WAS MIŁO.
W tym roku też sobie zrobiłem . Zakisiłem 60 sztuk ogórków , dawałem wincy czosnku to są lepsze w smaku. Liść wiśni lub liść dębu też dawałem . Wszystko mam podpisane.
Pomidorów w słoikach mam około 50 sztuk 0, 33 litra. Papryki nie zaprawiałem bo droga była całe lato.
Konserwowych ogórków nie robiłem.
Sok robiłem z maliny jeżyny , ciemny wyszedł doobry jest . Z samych malin też zrobiłem z 15 sztuk
Z robiłem też sok maliny i winogrona , też bardzo dobry jest sok. 15 sztuk
Zaprawiłem też 12 słoików brzoskwiń, były fajne dojrzałe. I jabłek w słoikach mam 16 sztuk . Jeszcze coś zaprawię jabłek , bo przecież ich nie przejem . Mam ich 7 wiader. Ileż to soku wypije.
Offline
Sporo zapasów narobiłeś w tym roku. Masz dużą piwnicę.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Piwnicy to ja nie nie mam . tylko taką komórkę , w której nie ma grzejnika. I w niej trzymam soki wina , nalewki. Tylko regały mam dookoła z drzwiami. Żeby słonko nie dochodziło .Jest tam też roleta. Ogórków mam 55 słoików jakie dobre, już zjadłem 4 słoiki. zeszłego roku mam jeszcze 16 słoików.
Offline
W komórce temperatura nie spada w zimie poniżej zera? Nic nie pęknie?
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
W komórce jest około 16 stopni ciepła . Pod sufitem lecą rury centralnego na 4 metrach.
Offline
To aż za ciepło.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Nie ma tak ciepło . To od północy jest.Częściowo rury są zagacone , tylko tak na dwu metrach otwarte są .
Pozdrawiam miło.Gienek.
Offline
16 stopni to sporo jak na przechowywanie zapasów. Ziemniaki porosną.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Ziemniaki trzymam w budynku gospodarczym. Kiedyś świnie chowałem , teraz są tam ziemniaki.
Wychowałem 3 świnie . Co roku . Potem miałem dwa barany , to na skórki chowałem. Świnia to po podwórku chodziła ze mną. Najprzód musiała pojeść , poleżała , potem ze mną spacerowała . Żaden cudzy na podwórko nie wszedł bo się jej bał . Ugryzła by go . Zaraz biegła do furtki,aż się pieniła jak widziała cudzego. Sąsiad się wystraszył jej tej świni. A mnie wylizała , cieszyła się , lepiej jak pies. Węch ma lepszy od psa świnia. Była lekko wytresowana przez mnie. nawet się pies jej bał. Po ogrodzie też chodziła za mną krok w krok. Jak usiadłem zaraz przybiegła i lizała mnie grzecznie, cieszyła się że pana ma przy sobie. jak szybko biegłem na podwórko, to ona za mną też. sama nie została na ogrodzie.
Pozdrawiam Miło
Offline
Żal zabić taką świnkę, to w końcu przyjaciel. Taki ten świat niedobry.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Szkoda było zabić, ale kiełbaska była dobra , bo jeszcze chowałem 2 barany , tez były zabite
Wiadomość dodana po 01 min 45 s:
A królików to chowałem najwięcej 130 sztuk. Psa miałem owczarka pilnował te króliki. Ale gdyby się kura pojawiła to zeżarł.
Offline
130? To ile miałeś tych klatek, pewnie kilkadziesiąt? To całe królicze osiedle.
Tylko ten kto nic nie robi nie popełnia błędów.
Offline
Klatek około 30 sztuk, reszta to w chlewiku była . Cała banda . Robiłem z nich pasztet. tylko dokupiłem mięsa innego. Na pieczeń super były po 4 miesiącach były wyrośnięte u mnie. Dostawały dobrą karmę, bo kupowałem taką suchą.Potem chleb suchy , owies i jęczmień dostawały parowane łupiny z ziemniaków ze śrutą. Nie gotowane. Buraki pastewne i siano . Mało trawy zielonej dostawały.. Tylko suchą, i woda musiała być. One chodziły po ogrodzie , jak zagwizdałem , szybko biegły na podwórko , bo wiedziały że na podwórku koryto stoi z pokarmem .Potem wchodziły do chlewika . Bały się być w nocy na podwórku. Owczarek się z nimi bawił , pilnował ich. Dobry był . Cudzego na podwórko nie wpuścił. Nawet teścia się nie bał. On musiał uważać na niego. Tylko mnie poważał . Po 10 latach dostał raka na grzbiecie . Musiałem go uśpić przez weterynarza.
Offline
Ale , jeszcze jak byłem młodym , to u ojca wytresowałem świnię . Za mną chodziła wszędzie. nawet jak orałem w polu pługiem to za mną w bruździe szła, a piesek za nią , bo mieliśmy małego pieska . A zły był jak cholera.
Pozdrawiam
Eugen.
Offline
Strony: Poprzednia 1 2 3